O naturze władzy
O posiadaniu władzy mówi się dziś niewiele. Menedżerowie nie są pewni, czy powinni jej pożądać i czym tak naprawdę ona jest, bo od wielu lat zachwycamy się przywództwem rozproszonym, w którym to zjawisko rzadko jest analizowane. Jeśli coraz częściej współdecydujemy i traktujemy siebie po partnersku, jaki jest sens dążenia do uzyskiwania przewagi i wywierania wpływu? Okazuje się jednak, że mimo zmian pokoleniowych i promowania demokratycznych stylów zarządzania walka o władzę trwa nieustannie.
Świadoma chęć posiadania władzy to rozumienie osobistego stosunku do potrzeby wpływania na innych. Ten element samoświadomości powinien być analizowany jako jeden z kluczowych czynników decydujących o planach rozwoju osobistej kariery. Na poziomie operacyjnym można wyobrazić sobie kierownika, dokładnie wpasowanego w strukturę, którego władza sprowadza się do wdrażania i kontroli odgórnych zaleceń. Brak szerszej decyzyjności czy potrzeby wpływania na osoby niebędące w bezpośredniej relacji służbowej sprawia, że władza polega na wydawaniu poleceń służbowych, normowanych regulaminem pracy i opisem stanowisk. Im szerszy zakres wpływu i większe zróżnicowanie relacji, tym mocniejsza potrzeba budowania przewagi i korzystania z siły.
Przeczytaj całość tego artykułu na stronie: http://www.miesiecznik-benefit.pl/index.php?wiad=1941