Między autorytetem a autorytaryzmem

Rozwój kariery zawodowej menedżera zależy od wielu czynników, ale jednym z najlepiej rozumianych powodów czyjegoś awansu jest sprawność w określonej dziedzinie. Skuteczny sprzedawca zostaje kierownikiem sprzedaży, a najbardziej doświadczony informatyk szefem działu IT. Ten sposób myślenia stoi za wieloma zmarnowanymi karierami, bo merytoryczne mistrzostwo niekoniecznie idzie w parze z wolą i predyspozycjami do zarządzania ludźmi.

Jednak mimo tej powszechnej wiedzy nadal większość z nas podświadomie przypisuje wysoki poziom wiedzy, umiejętności czy osiągnięcia osobom na pozycjach kierowniczych. To powszechne przekonanie dotyczy również samych menedżerów ‒ oni także czują, że powinni wiedzieć najwięcej, znać odpowiedzi na trudne pytania i zdecydowanie wyznaczać kierunki działania. Przy odrobinie nieuwagi łatwo tu przekroczyć cienką granicę między budowaniem autorytetu opartego na wiedzy a niebezpiecznym autorytaryzmem. W dynamicznie zmieniającym się otoczeniu stare strategie sukcesu dziś mogą okazać się zgubne. Im większe przywiązanie szefa do jego historycznych osiągnięć, tym wyższe ryzyko nieadekwatności działań do aktualnych wyzwań.


Przeczytaj całość tego artykułu na stronie: http://www.miesiecznik-benefit.pl/index.php?wiad=1981

Śledź mnie na

biuro@robertjasinski.pl

Polityka prywatności

Korzystam z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z moją polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.